Święta tuż, tuż...
W tym dniu byliśmy podekscytowani i niesamowicie radośni. Na stole pojawiły się słodkie przysmaki świąteczne. Największym uznaniem cieszył się sernik przygotowany przez Kacpra i jego mamę. Każdy z nas delektując się słodkościami opowiadał jak spędza święta w rodzinnym domu i jaką potrawę najbardziej lubi. Gdy doczekaliśmy się upominków od Mikołaja zaśpiewaliśmy kilka kolęd. Wszyscy byliśmy zadowoleni i w bardzo dobrym humorze udaliśmy się do domu.